To bardzo szczery reportaż o śmierci - Po prostu; O tym jak umieramy i co się dzieje z naszym ciałem kiedy już zapadniemy w wieczny sen. To opowieść o pracy wielu ludzi, o ich trudach, czasem emocjach albo próbach zachowania dystansu (Niektórzy już go sobie wypracowali, a niektórzy wciąż się go uczą). Tanatoplastycy, "pośmiertni kosmetolodzy", pracownicy prosektoriów i zakładów pogrzebowych - Nasze ciało przechodzi przez dziesiątki rąk nim wreszcie dadzą nam święty spokój (Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie...). Za ich pracę i poświęcenie wielu nieboszczyków mogłoby im być wdzięcznych, choć zdarzą się i takie przypadki kiedy łagodnie mówiąc "Nie jest dobrze" - Cóż, no bywa i tak.
Tytuł - "Jesionka dla trupa. Reportaż o tym co robią z nami po śmierci"
Autor - Magda Mieśnik, Piotr Mieśnik
Wydawnictwo - Znak Koncept
Data wydania - 23.02.2022
Ilość stron - 304
Gatunek - Reportaż
ISBN - 9788324084647
"Czyż śmierć nie jest równie interesująca, jak życie?"
Coś więcej o książce...
To opowieść o ostatecznym końcu przedstawiona wprost - Bez zbędnych ogródek, bez jakiegokolwiek romantyzowania procesu umierania. Bez rozważań filozoficznych i tych o podłożu religijnym.
Dla mnie było to w pewnym sensie dość surowe i czasem brutalne. Co prawda wcale nie oczekiwałam ckliwych wywodów i przekonywania o tym, że śmierć jest piękna i wyzwalająca; A już tym bardziej, że jest łagodna i spokojna. Bywa. Ale nie jest. Zwykle jest okrutna, niesprawiedliwa i przerażająca.
Prezentowane przykłady historii ludzi po obu stronach barykady są takie... Proste. Każdy ma swoje zadanie - Ty umierasz, a sztab ludzi przygotowuje Twoje ciało w ostatnią podróż. Ta książka nie wywoła w Tobie żadnych pozytywnych emocji. Ta treść to powaga i waga przedsięwzięcia (Chociaż trzeba to również tutaj powiedzieć - Wcale nie tak rzadko jesteś tylko liczbą i składasz się na statystykę i nie przywiązuje się do Ciebie zbyt dużej uwagi i wagi. Byłeś i już Cię nie ma. Nie masz większego znaczenia. Jestem pewna, że w niektórych przypadkach tutaj już można mówić o zbeszczeszczeniu zwłok!). Całość napisana jest w sposób łatwy w odbiorze, choć temat jest dość obciążający i nieprzyjemny. Niekiedy jest zbyt dosadnie i zastanawiasz się wtedy czy to aby na pewno jest w porządku, czy aby na pewno jest to moralne? Chwilami miałam wątpliwości. Przedstawiony jest tutaj również obraz funkcjonowania firm pogrzebowych, możemy poznać kilka szpitalnych procedur i tych panujących w prosektorium. Autorzy zdradzają także kilka sekretów i wpadek poszczególnych branż, co jest dodatkowym interesującym elementem w książce. Treść nie zawiera jakichś szczególnych, branżowych zwrotów i niezrozumiałych frazesów, które utrudniło czy wręcz uniemożliwiłoby Czytelnikowi płynne "przyjęcie" tematu.
Podsumowanie
Czytając często się zdarzało, że miałam ciarki. Momentami także fantomowe bóle klatki piersiowej w wyobraźni najpierw precyzyjnie rozcięte, a później zszyte od mostka aż do wzgórka łonowego, z pominięciem pępka. Dla niektórych może to być zbyt drastyczne doświadczenie, ale ciekawskim pozwolą uczestniczyć w sekcji zwłok i asystować tanatokosmetologowi podczas nakładania brzoskwiniowej pomadki. Uważam, że to dobra pozycja, mimo że dostajemy obraz przedstawiony bez skrupułów, niedelikatny, może nieco rażący. Ale dobry. Może jedynie po przewróceniu ostatniej strony jeszcze bardziej boję się umierania, chociaż przecież kiedy już zamknę oczy na zawsze, to cała reszta i tak będzie mi już obojętna...
Źródło grafiki: lubimyczytac.pl
Elizabeth Warren

Komentarze
Prześlij komentarz