Przejdź do głównej zawartości

"Dziwna pogoda" Joe Hill

Joe Hill - A właściwie Joseph Hillstorm King, mieszkaniec New Hempshire. Zadebiutował w roku 1997 opowiadaniem "The Lady Rests". Tworzy w gatunkach literackich jak m.in. thriller, kryminał, science fiction czy horror. Zdobył kilka prestiżowych nagród, jak chociażby słynną Bram Stocker Award i został nominowany do Nagrody imienia Shirley Jackson. Pierwsza jego powieść pt. "Pudełko w kształcie serca" (Swoją drogą - Moja pierwsza powieść tego autora z jaką się zetknęłam i od razu bum! ZACHWYT!) została zekranizowana przez wytwórnię Warner Bros. Kiedy to nastąpiło Joe ujawnił swoją prawdziwą tożsamość - Jak się okazało, jest synem słynnego mistrza grozy Stephena Kinga; Młody Hill nie chcąc tworzyć w cieniu swego ojca i tkwić pod naciskiem presji wywieranej przez literacki światek, postanowił zapracować na sukces sam i uważam, że naprawdę mu to wyszło. Ma trochę inny styl pisarski niż ojciec, choć mimo wszystko podobny. W Czytelnikach sieje nieco inny rodzaj ziarna strachu i o nieco innym podłożu, jednakże motywy i sposób opowiedzenia historia również odwołują się nierzadko do tego psychologicznego strachu, ukrytego gdzieś tam w zakamarkach umysłu i czającego się niczym widmo. Historie są dziwaczne, bardzo często otwarte tak, aby Czytelnik sam mógł sobie co nieco dopowiedzieć, gdzieś po drodze coś uzupełnić. Moim zdaniem to dość ciekawy zabieg, ponieważ jeszcze bardziej uwidoczniony jest fascynujący fakt jakoby jedna książka w różnych rękach miała zupełnie inną moc, inne znaczenie, wzbudzała odmienne emocje. Książki pana Hilla'a to naprawdę świetne "produkty", które można poddać rozległym dyskusjom.



Tytuł - "Dziwna pogoda"
Autor - Joe Hill
Wydawnictwo - Albatros
Tłumaczenie - Marta Guzowska
Data wydania - 16.09.2020
Ilość stron - 510
Gatunek - Horror
ISBN - 9788381259675

Coś więcej o książce... 

    Co do samej książki... "Dziwna pogoda" to zbiór kilku odrębnych fabularnie historii. Każda ma odmienny sens, osobliwe przesłanie i wydaje się, że każda z nich to po prostu odrębna para rękawiczek. 
"Na wejściu" otrzymujemy opowieść o pewnym tajemniczym polaroidzie. Niby nic niezwykłego, aparat z wyglądu jest zwykłym aparatem. Ale czy słyszeliście kiedyś takie powiedzenie, że zdjęcia zabierają nam kawałeczek duszy i zatrzymują w czasie na błyszczącym papierze? Może coś w tym jest...

Następnie przeskakujemy w samo centrum strzelaniny, po drodze ocierając się o temat niebezpiecznych romansów. Poruszany jest tutaj temat skomplikowanych uczuć, traumy, stresu pourazowego i ciemnej strony ludzkiej istoty. Temat nieobcy, nad którym możemy przystanąć i przez moment się nad nim zastanowić. Moje wnioski były takie, że człowiek jest najbardziej niebezpiecznym drapieżnikiem jakiego kiedykolwiek Ziemia nosiła! 

Zostawmy jednak na chwilę twardy grunt pod nogami i wzbijmy się w niebo. Może skoczymy ze spadochronem? Aubrey skoczył. Aubrey był trochę jak Bruce Wayne - Pokonał swoje lęki. Ale w przeciwieństwie do Batmana, może jedynie na chwilę i nie była to zbyt mądra decyzja, ale jednak to zrobił prowadzony osobistą motywacją. Okazuje się, że czasem bywa tak iż wyjście z naszej strefy komfortu budzi w nas traumy, a jednocześnie choć sprawiając nam ból, pokazuje rzeczy przed którymi uciekaliśmy, których rzeczywisty sens staraliśmy się pomijać i zakłamywać. Szybując w obłokach, a raczej na obłoku, wreszcie zrozumiał. Tylko ja nie do końca pojęłam zakończenie tej historii (Bądź co bądź dość zaskakującej, mimo na pierwszy rzut bardzo prostej fabuły - Prostej nie oznacza oczywiście mniej dziwnej!). 

Ostatnia historia była dla mnie obrazem prywatnej zemsty; Portretem uczuć zranionych do żywego. To też opowieść o braku sprawiedliwości i próbach jej przywrócenia, choć czasem jest już na to zwyczajnie za późno. To także pojęcie przedłożenia własnego dobra nad dobro innych ludzi, którym wymierzamy kare za nasz ból. Ja cierpię, będzie cierpieć razem ze mną... Błędne koło, błędne decyzje - Co z tego, że wynikające z wyższego celu. Przypomniało mi to, że inni ludzie nie są odpowiedzialni za moje porażki i dotykające mnie niesprawiedliwości. Jedyną osobą, która naprawdę ma znaczący wpływ na to jak żyję, jestem ja sama i sama powinnam ponosić konsekwencję swoich wyborów. Karanie innych za osobiste zło jest czymś bezsensownym, a pamiętajmy - Karma to SU*A!

Podsumowanie

    Przygoda z tą książką to była dosyć dziwna przygoda! 
Oceniając całokształt powieści - Nie było źle. Było dość ciekawie, innowacyjnie i świeżo.  Zabiegi budowania napięcia i tempo rozwoju historii było poprawne, wciągało - To było dla mnie bardzo ważne. Jednakże wciągało na krótko i z tego powodu musiałam kilkakrotnie odkładać tę książkę i w pewien sposób przemielić w głowie jej zawartość. Nie było trudno odnaleźć się w fabule nawet po dłuższym czasie, co pokazuje że historia sama w sobie nie była nazbyt skomplikowana - Brak rozbudowanego świata, brak uważniejszej i większej rozbudowy bohaterów, z którymi mogliśmy się jakkolwiek związać. Całość pozbawiona wielowątkowości, zdarzenia liniowe. Chwilami miałam wrażenie, że tym opowiastkom brakuje wyrazistego smaku. Coś czuć na języku, ale bardziej było to mdłe niż charakterne. Nie przeraziło mnie, nie wywołało dreszczyku emocji. 

Pierwsza powieść autora była dla mnie wspaniała! Genialny pomysł na fabułę, fajnie poprowadzona akcja zawierająca w sobie kilka co prawda niewielkich, ale znaczących dla mnie zwrotów. Tam czułam swoistą pikantność, natomiast tutaj pozbawiono mnie możliwości zachwytu nad esencją. Nie jest to zła książka. Rozdziały nie są nadto obszerne, historie nie nazbyt skomplikowane. Ale dla mnie to nie było to. Przede mną jeszcze kilka innych dzieł pana Joe'a co do których żywię szczerą nadzieję, że wypadną lepiej fabularnie i pokażą pazur, który ma autor. Tak więc do następnego! 

Źródło grafiki: lubimycztrac.pl
Elizabeth Warren

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklinacz dusz" Izabela Janczarska

Książka ta to osobliwy pamiętnik, w którym autorka będąca kimś w rodzaju medium lub empaty, dzieli się swoimi doświadczeniami z dziedziny duchowości i zjawisk paranormalnych. Opisuje historie uwięzionych na ziemi dusz, chociaż w zasadzie można powiedzieć, że ich osobistych historii jedynie dotyka pozostawiając nierozwinięte, gdyż bardziej skupia się na opowiedzeniu Czytelnikowi o rodzaju i sposobie przeprowadzenia i przejścia; które wraz z panem Tomaszem Gregorczykiem będącym popularnym zwłaszcza w konkretnych kręgach, radiestetą, bezpiecznie przeprowadza na drugą stronę zasłony. Tytuł -   "Zaklinacz dusz" Autor -   Izabela Janczarska Wydawnictwo -   Studio astropsychologii Data wydania -   01.01.2012   Ilość stron -   216 Gatunek -   Ezoteryka ISBN -   9788373775534 Coś więcej o książce...     I o ile opowieści o duchach, ich charakterystyka, problemy wiążące je z naszym materialnym światem i podróże z nimi związane byłyby tutaj c...

"Zjawa" Graham Masteron

"Zjawa" to historia rozpoczynająca się od tragicznego i smutnego wypadku, mającego miejsce zimową porą, w którym ginie mała dziewczynka. Rodzinna tragedia odbija się głębokim piętnem w duszach wszystkich członków, czasem mieszając w ich umysłach, a czasem kreując postaci, które powołane do życia w utrapieniu i tęsknocie uparcie nam towarzyszą, co nie zawsze jest czymś dobrym...  Tytuł - "Zjawa" Autor - Graham Masterton Wydawnictwo - Albatros Tłumaczenie - Andrzej Szulc Data wydania - 01.01.1995 / 11.09.2024 Ilość stron - 480 Gatunek - Horror ISBN - 9788383612812 "(...)   w świecie czystej wyobraźni, której wytwory przybierają czasem śmiertelnie realne kształty..." Coś więcej o książce...       Opowieść Elizabeth i Laury od samego początku niesie ze sobą spory ładunek emocjonalny. Samo dorastanie to feeria barw rozterek i konfliktów, wewnętrznych przeżyć i pokrętnych doświadczeń, dla których tłem ciągle jest śmierć, a wkrada się tam nierzadko również ...