Tak i znów Masterton... "Dżin" to już kolejna pozycja z listy dzieł mistrza grozy. Jako że kolekcjonuję horrory jego autorstwa, zaopatrzyłam się i w tę pozycję.
Tytuł - "Dżin"
Autor - Graham Masterton
Wydawnictwo - Rebis
Tłumaczenie - Mirosław Kościuk
Ilość stron - 184
Data wydania - 18.08.2020
Gatunek - Horror
ISBN - 9788381881661
Kilka słów więcej o autorze...
Graham
Masterton urodził się w Edynburgu w 1946 roku. Pracował jako reporter i
redaktor pisma "Mayfair" oraz "Penthouse". W 1976 roku zadebiutował jako autor
horrorów. Jego powieści otrzymały wiele ciekawych i ważnych nagród literackich,
m.in. Edgar Allan Poe Awards przyznawaną w kategoriach powieści kryminalnych
czy literatury faktu. Dla mnie osobiście, pan Materton to
również niezwykły mistrz gatunku grozy w czystej postaci. Nietuzinkowe pomysły na fabułę, niezwykle dopracowane, ale i często pokręcone
wątki nad którymi trzeba zatrzymać się na chwilę by się zastanowić - To to z czego
słynie absolwent szkoły Whitgif w Croydon. Jedną z takich powieści jest
"Dżinn".
Coś więcej o książce...
Głównym bohaterem jest mężczyzna o imieniu Harry, który podaje się za jasnowidza, w ten sposób zarabiając na życie (Głównie kosztem starszych, bardzo łatwowiernych kobiet...). Jest kanciarzem, lecz nie znaczy to że pozbawiony jest ponadnaturalnego daru jaki daje możliwość wglądu do wymiaru niedostępnego dla przeciętnego śmiertelnika. Pewnego dnia styka się z tajemniczą legendą starej lampy; Lampy będącej więzieniem pradawnego, arabskiego demona zwanego dżinem, którego jak wierzono, człowiek mógł uwięzić i sobie podporządkować przy pomocy odpowiednich zaklęć. Jednak każde życzenie ma swoją cenę... Mroczna siła powinna zostać unicestwiona zanim będzie za późno, ale moc skarbów wydaje się być nazbyt kusząca, przeraźliwie magnetyczna, mącąca umysł i brutalnie obezwładniająca...
W niezrozumiałych okolicznościach zaczynają ginąć ludzie, a wskazówki osobliwego zegara nieubłaganie zbliżają się do "Czarnej godziny"! Los ludzkości spoczywa w rękach Harrego, życie lub śmierć każdej ludzkiej istoty zaczyna zależeć od siły umysłu, odwagi i determinacji mężczyzny, który wolałby żeby ta ciemność gromadząca się nad nim jak burzowe chmury, okazała się być jednie nocnym koszmarem!
Ta historia naprawdę wciąga! Nie zabrakło w niej rzecz jasna, rozlewu krwi, ale te dość potworne opisy tylko zaostrzają smak całej fabuły, budując wyjątkowy klimat. Przesuwając się coraz dalej i dalej w treść, niemalże odczuwamy tę pradawną moc od wieków drzemiącą w starym naczyniu, ozdobionym końmi pozbawionymi oczu... Czujemy dreszcz ekscytacji, niezdrowej ciekawości, pragniemy ryzyka mimo narastającego strachu napędzanego paniką! Nie sposób się oderwać, mimo że w niektórych momentach akcja nieco zwalnia. Nie jest to jednakże minus powieści, a wręcz kolejna zaleta bo dzięki temu mamy swoisty roller coster - Możemy odpocząć emocjonalnie, aby za kilka stron znów wyraźnie przyspieszyć i zostać porwanym przez wartki nurt wydarzeń.
Podsumowanie
Dzieła pana Grahama mają swój
niepowtarzalny charakter, swój język który mimo że dość specyficzny, to nie
jest trudny i przytłaczający. Przeczytałam już kilka książek tego autora i
uważam, że nadal zachowany jest wysoki poziom co do kreacji bohaterów i fabuły,
choć nie mogłabym zaprzeczyć faktowi, że każda pozycja miała jakieś swoje
słabsze momenty. Koniec końców uważam, że "Dżinn" to godny
polecenia kawałek literatury, skierowany do starszych czytelników.
Źródło grafiki: lubimyczytać.pl oraz prywatne
Elizabeth Warren
Komentarze
Prześlij komentarz