"Ciało i krew" Graham Masterton



Tytuł - "Ciało i krew"
Autor - Graham Masterton
Wydawnictwo - Albatros
Tłumaczenie - Andrzej Szulc
Data wydania - 01.01.1997/01.01.2008
Ilość stron - 462
Gatunek - Horror
ISBN - 9788373596375


Graham Masterton to autor powieści wielu gatunków, od fantasy przez poradniki seksualne, aż do horroru za który najbardziej go cenię. Groza w jego książkach jest mocno brutalna i  mroczna, a fabuła nierzadko wydaje się być nieco zawiła. Horror w wykonaniu tego autora, w przeciwieństwie do Stephena Kinga, skupia się  na pierwotnym strachu, głęboko zakorzenionym w ludziach od zarania dziejów. Dzięki niemu przeraża nas to co nieznane, tajemnicze i okrutne, a zabobonność cechująca jego powieści wzbudza w nas dodatkowy niepokój, przyprawiając o "gęsią skórkę". I taka też była książka pt. "Ciało i krew", trochę pokręcona ale naznaczona przesądami, panicznym strachem wobec konsekwencji złamania pewnych reguł, mroczna i trochę zepsuta, w sensie ludzkiego myślenia i nadprzyrodzonych wątków. 

Coś więcej o książce...

    "Ciało i krew" to powieść kilkuwątkowa, jednak przy tym niezwykle spójna. Na początku poznajemy ojca trójki dzieci, który z kochającego rodzica przeistacza się w kata. Na polu pełnym kukurydzy, w pewien deszczowy dzień, mężczyzna morduje swoje dzieci, tłumacząc swą przerażającą zbrodnię tym, że musi ochronić ich przez "Złą krwią", której dziedzictwo odcisnęło na nim ogromne piętno. Jednakże jego przedsięwzięcie nie zostaje do końca zrealizowane i teraz należy dokończyć dzieło by ustrzec się przed tajemniczym człowiekiem - rośliną, który wędrując po świecie przez dziesiątki lat, pożera swoje "dzieci". Obok tego mamy historię instytutu, zajmującego się prowadzeniem badań genetycznych nad zwierzętami i młodą dziewczynę, która swoje dzieciństwo spędziła w zagrodzie dla świń, wychowywana od czwartego roku życia przez te wbrew pozorom bardzo inteligentnie i czyste zwierzęta. 

Wydawałoby się, że te dwa aspekty nie są w żaden sposób ze sobą połączone, ale kiedy fragment mózgu trzyletniego chłopca pozbawionego życia na kukurydzianym polu, nielegalnie trafia do Instytutu Spellmana, całość zaczyna się zgrabnie ze sobą łączyć. I tak otrzymujemy wstrząsającą historię z nie do końca moralnymi eksperymentami, z wojną między niemal fanatycznymi ekologami a władzami zezwalającymi na okrucieństwo wobec naszych "braci mniejszych" i z człowiekiem - drzewem, który wraz ze swoją upiorną świtą przemierza odległe kontynenty by zebrać swe żniwo. To opowieść o słowiańskich wierzeniach, o ludziach kierowanych strachem i w pewnym sensie chęcią uniknięcia odpowiedzialności, o nowatorskich umysłach i tych czysto niewinnych... Czytało się to nad wyraz dobrze, szybko i z ciekawością następnych wydarzeń, aż do zakończenia, które odrobinę mnie rozczarowało. Niemniej jednak uważam, że to naprawdę warta uwagi pozycja.

Podsumowanie

Jestem wielką fanką przerażających dzieł pana Mastertona, więc dla mnie "Ciało i krew" było bardzo dobre w odbiorze. Ale poleciłabym tę książkę zdecydowanie starszej grupie czytelników, ze względu na bardzo realistyczne opisy przemocy. 

Źródło grafiki: lubimyczytac.pl

Elizabeth Warren

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz