Tytuł - "Mapa trzech mędrców"
Autor - James Rollins
Autor - James Rollins
Wydawnictwo - Albatros
Tłumaczenie - Arkadiusz Nakoniecznik
Seria - Sigma FORCE (Tom II)
Data wydania - 27.04.2016
Ilość stron - 544
ISBN - 9788379858354
"Gdy zaś Jezus urodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali << Gdzie jest nowonarodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon"
Nowy Testament
Ewangelia wg. św. Mateusza
Początek historii zaczyna się w katedrze w Kolonii, mieście w północnej części Niemiec, gdzie podczas mszy dochodzi do drastycznego incydentu, którego autorami jest grupa mężczyzn przebranych za mnichów. Ich celem są święte relikwie, których moc kusi swą potęgą jakiej nie oprze się starożytne stowarzyszenie od wieków pragnące posiąść tajemną wiedzę alchemików i zmienić losy świata. Trybunał Smoka jest zdeterminowany i bezwzględny... Agenci Sigmy muszą powstrzymać mordercze zapędny swojej nemezis i jak zwykle uratować świat!
Coś więcej o książce...
Czego w tej książce nie ma? Te wybuchy... Te pościgi!
Opowieść jest pełna nieprzewidywalnych zwrotów akcji, intelektualnych zagadek i niesamowitego charakteru stworzonego poprzez splecenie fikcji z historycznymi wydarzeniami, co sprawia że cała powieść nabiera swoistego realizmu, który naprawdę potrafi pochłonąć. Jednakże mimo tego atmosfera jest budowana jak gdyby dość ostrożnie, a tempo wzrasta powoli, przez co chwilami można odnieść wrażenie, że historia się ciągnie. Niektóre wątki rzeczywiście są moim zdaniem niepotrzebnie rozwleczone i trochę przesadzone, co sprawia że faktycznie można utknąć i to do tego stopnia, że postanowimy odłożyć książkę i wrócić do niej kiedy owionie nas przypływ weny. Kafelki skomplikowanej układanki odkrywane są stopniowo; Bohaterowie błądząc i klucząc między wątkami i strzępkami informacji, powoli dochodzą do istotnych wniosków i w równie niespiesznym tempie pchają fabułę do przodu - I właśnie ta niespieszność można być dla niektórych odbiorców wadą tej książki.
Bohaterowie wykreowani są dobrze. Na tyle dobrze, że dostrzegamy złożoność ich postaci - Mają swoją przeszłość, swoje motywy, wewnętrzne konflikty i wynikające z tego wszystkiego emocje, którymi śmiało dzielą się z Czytelnikiem. Pozwala to mocniej "chwycić" sytuację, w pewien sposób dostosować swoje odczucia do konkretnych miejsc i wydarzeń - Co moim zdaniem jest świetnym zabiegiem, który pozwala trochę bardziej zaangażować się w historię i losy przedstawionych w niej osób.
Podsumowanie
Niektórzy Czytelnicy nazywają tę powieść pseudohistorycznym i pseudonaukowym bełkotem ślimaczącym się w często przewidywanych akcjach do finału, który jest nijaki i nie wywiera szczególnego wrażenia na doświadczonych fanach gatunku. Dla mnie owszem, miejscami była przesada, momentami pojawiało się zmęczenie materiału, jednakże koniec końców nie odebrałam całości jakoś źle. Bardzo lubię pióro pana Rollinsa i mimo tego, że często narracja zwalniała, a niektórzy bohaterowie i ich zachowania mnie irytowały to nie jestem zawiedziona. Ta sensacyjna powieść może naprawdę dostarczyć fajnej rozrywki i zaskoczyć ciekawymi elementami legend które na swój sposób wzbogacają powieść. Obszerna historia konsekwentnie dawkująca wiedzę i emocje jest moim zdaniem warta uwagi i zachęcam, aby zarówno młodzież jak i starsi czytelnicy, spróbowali wgryźć się w treść i wyrobić sobie własne zdanie. Być może wcale się nie zawiedziecie, kto wie?!
Źródło grafiki: lubimyczytac.pl
Elizabeth Warrren
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz